|
FORUM PRZENIESIONE NA ADRES: http://www.ssraniolek.ovh.org/index.php
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ANNA
Rozgadana gaduła
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 19:43, 02 Cze 2006 Temat postu: Problemy z nauką |
|
|
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak mogę zmobilizowac swojego zdolnego ale leniwego syna do nauki????
Prośba, groźba i przekupstwo nie skutkują, albo działają krótko.
Jakimś cudem przejdzie do następnej klasy
Znacie taki problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 1:12, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cale lata usilnie o to walcze. Stosowalam rozne metody. Najlepiej bylo w przedszkolu. Od kiedy zaczela sie szkola, zaczely sie problemy (nadpobudliwosc a co za tym idzie niechec nauczyciela i pozniej cala reszta). Na poczatku lekcje odrabial chetnie. Byl bardzo dokladny. W zeszytach jednak czesciej widac bylo poprawy na czerwono niz jakiekolwiek pochwaly. W starszych klasach siadalam z nim do lekcji (albo stalam przy zlewie obierajac ziemniaki a on w kuchni odrabial lekcje). Jesli pamietal co zadane to zrobil. Czesciej nie pamietal. Pozniej doslownie uczylam sie razem z nim (ja czytalam a on udawal, ze slucha i krecil brzuchem). Najgorzej bylo z matma bo ja jestem z nia na bakier. Mordowalam sie tak do drugiej gimnazjum. Pozniej wymyslilam tzw. szkole pamieci. Latwiej przychodzila mu nauka wiec jeszcze mniej czasu na nia poswiecal. Teraz wpadlam na korepetycje, matma i fiza. Idzie mu znosnie (paly dostaje gdy nie ma korepetycji a piatki gdy ma bo przy okazji ma odrobione lekcje). Przez te paly z powodu braku prac domowych i tak wychodzi mu troja. Nie chce byc byle kim ale nie chce byc systematyczny.
Mam jeszcze mlodszego syna. Jest zupelnie inny. Tez nie jest orlem w szkole ale jemu nie poswiecalam nigdy tyle uwagi podczas nauki, wiec wszystkie jego oceny sa tylko i wylacznie jego. Moze bedzie bardziej samodzielny.
Jak corcia pojdzie do szkoly to oni juz beda dorosli wiec z nia bedzie moze inaczej.
Mysle, ze korepetycje to chyba dobra metoda ale droga. Jesli chodzi o mnie to zaniedbalam zeby i oczy. W zaden sposob nie chce mi wystarczyc na moje sprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sob 18:35, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mój syn teżzdolny, ale leniwy. Tyle, że ja bywam wredna i daję zakazy. Albo zrobi lekcje i będą one zrobione dobrze ( bo wiem, że potrafi, na razie nie ma kłopotó z materiałem do opanowania), albo będzie zakaz na kompa, czy coś innego co lubi. Zmobilizowało go to na maksa. Zdarza się tak, że lekcje odrabia zaraz po przyjściu z szkoły i nawet nie marudzi. Niestety w gorsze dni, zanim zacznie odrabiać lekcje najpierw przez godzinę słychac jęki i zawodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akusativ (Jola)
Gość
|
Wysłany: Nie 15:13, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Taki styl pracy daje efekty przy mlodszym synu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ANNA
Rozgadana gaduła
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 18:41, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Co to jest szkoła pamięci?
A co do zakazów to one po moim synu spływają. Już nie raz miał zakaz gry na komputerze i wyjścia do kumpli i nic to nie dało.
Koniec roku i dopiero mysli się o nauce. Zobaczymy jak to wszystko sie skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akusativ
Gość
|
Wysłany: Nie 23:28, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszukaj na googlach "Szkoła Wojakowskich" to sie dowiesz co to jest szkoła pamięci. Bardzo w to wierzyłam ale okazuje sie, ze to moze pamoc dzieciom, ktore maja problemy np. z koncentracją ale są zdyscyplinowane i chcą pracować. Jeśli chodzi o inteligentnego lenia to efekty są, owszem bo jeszcze mniej czasu poswięca nauce. Mojemu synowi przydało się to na tyle, że wystarczyło, że był na lekcji i słuchał (jak mu się chciało słuchać). Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna
Zaczyna mówić
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 14:34, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja swoich postraszyłam wojskiem. Dołożyłam też, że dopóki się uczą tatuś musi płacić, a jak nie będą się uczyć to leżymy finansowo. Nie dość, że grozi im wojsko to jeszcze brak środków na cokolwiek. Nauka to przepustka do lepszej szkoły a potem na studia. Za tym idzie lepsza praca i pieniądze na przyszłość. Powtarzam to nieustannie, ale powoli widzę efekty tego gadania. Opanować nastolatków nie jest łatwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akusativ
Gość
|
Wysłany: Nie 17:37, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Moje dzieci jakos wcale nie biora pod uwage wojska. Tak jakby to byly zarty. Nie przyjmuja tego do wiadomosci chociaz czesto im to powtarzam. Jesli nie beda sie uczyli to straca rente po ojcu. W domu beda trzy osoby bezrobotne bez grosza. Straszna perspektywa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ANNA
Rozgadana gaduła
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 21:17, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Muszę to przetestować na swoim synu. Chyba pora zacząć być "wiedżmą"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ANNA
Rozgadana gaduła
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 22:02, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A dzisiaj walnęłam mowę o hufcu pracy, zobaczymy jaki będzie efekt.
I jeszcze kazałam przynieś od polonistki listę lektur na przyszły rok.
Nie przeginam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|